Wprowadzenie systemu pięciopojemnikowego od 1 kwietnia 2018 r. przyniosło zwiększenie zaangażowania mieszkańców w segregację odpadów i poważny skok w ilości zebranych surowców wtórnych. Miasto Gdańsk jako gmina, a także w przeliczeniu na statystycznego mieszkańca, wyraźnie poprawiło wyniki segregowania odpadów, tzw. poziomy recyklingu.
Konferencja prasowa była okazją do dwóch podsumowań w skali całego Miasta. Po pierwsze, minęło 12 miesięcy od wprowadzenia w Gdańsku tzw. systemu pięciopojemnikowego segregacji odpadów oraz minął termin na obliczenie poziomów recyklingu za rok 2018 i zaraportowanie ich do Marszałka Województwa oraz dalej do Ministra Środowiska. - Możemy być zadowoleni z efektów osiągniętych przez nasze miasto. Dwa lata temu w przeliczeniu na statystycznego gdańszczanina i gdańszczankę przypadało 39 kg surowców wtórnych, w 2017 było to 44 kg. W roku 2018 w efekcie pracy całego systemu gospodarki odpadami, czyli udziału mieszkańców oraz sortowni, wypracowano skokowy wzrost ilości systemowo wysegregowanych surowców do 60 kg na osobę, co daje o 16 kg więcej w porównaniu do roku poprzedzającego. – mówił Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska. Dzięki wprowadzeniu w kwietniu 2018 r. osobnych pojemników na surowce, takie jak papier oraz tworzywa sztuczne i metale możliwy jest większy odzysk tych surowców, które jest segregowane już przez mieszkańców. -Ilość papieru odzyskanego w przeliczeniu na jednego mieszkańca wzrosła ponad dwukrotnie więcej, czyli nastąpił skok z 6 na 13 kg na osobę – poinformował Piotr Grzelak. - Również w 2018 r. nastąpiła ogromna poprawa odzysku tworzyw sztucznych aż o 261%, czyli do poziomu 12 kg na osobę – dodaje Grzelak.Z pozostałych surowców nadal wyraźnie wzrasta poziom odzysku szkła - segregujemy je już od trzech lat, a w ostatnim roku nastąpiła poprawa o 31% osiągając poziom do 15,5 kg na osobę. Gdańsk ma niezmiennie bardzo dobry wynik dla odpadów bio, które również podlegają recyklingowi organicznemu, czyli kompostowaniu. - Powszechnie wiadomo, że w całej Polsce, od lat nieustannie rośnie ogólna ilość odpadów produkowanych przez mieszkańców. W Gdańsku rok do roku ten wzrost wyniósł mniej niż 2% i wierzymy, że znaczące wzrosty, w coraz bardziej świadomej społeczności Gdańska, już nam nie grożą –podsumowała Olga Goitowska, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miejskiego w Gdańsku. W 2018 r. po raz pierwszy znacząco w Gdańsku obniżyła się ilość odpadów resztkowych. Zgodnie z założeniem poszerzonego systemu, że jeśli z ogółu wytwarzanych odpadów zostaną wyselekcjonowane surowce, to proporcje między masami surowców, a odpadów resztkowych powoli zaczną się zmieniać.
Gdańsk osiągnął 44 % poziom recyklingu
- Wynik poziomów recyklingu osiągnięty za 2018 r. jest budujący. Mieszkańcy i cały system wypracowali wyraźną poprawę z poziomu 30% za rok 2017 do poziomu 44% za rok 2018 r. – poinformował Piotr Grzelak - To cieszy, bo Gdańsk wciąż przewyższa wymogi prawne dla poziomów recyklingu, bo za rok 2018 to obowiązek osiągnięcia pułapu 30%, a za 2019 - 40%. Poprzeczka stawiana w polskim i unijnym prawie idzie jednak coraz wyżej. Nie osiągnięcie poziomów recyklingu w danym roku wiązać się będzie z bardzo bolesnymi dla gminy karami finansowymi. Oznacza to, że nadal stoją przed mieszkańcami i samorządem duże wyzwania.System pięciopojemnikowy po roku funkcjonowania się ustabilizował, daje efekty. Nie zmienia to jednak faktu, że cały czas trzeba go udoskonalać, a także konsekwentnie podnosić świadomość mieszkańców. To jest, oczywiście, proces. Ewolucja w postępowaniu mieszkańców czy organizacji systemu na terenie miasta musi potrwać. Podobnie jak inwestycje i prace dostosowawcze prowadzone w Zakładzie Utylizacyjnym w Gdańsku. - Zakładamy, że jednolity system w podziale na pięć frakcji, wprowadzany ustawowo w całym kraju, będzie już tym docelowym. Zatem teraz nasza praca koncentruje się i nadal będzie się koncentrowała na dalszej edukacji mieszkańców, a także na doskonaleniu poszczególnych elementów systemu, jak logistyka i optymalizacja działania sortowni – mówiła Olga Goitowaka.
Wszyscy pracujemy na wspólny wynik
Zakład Utylizacyjny w Gdańsku ciągle inwestuje w swój rozwój i ewoluuje w kierunku Centrum Odzysku i Recyklingu. Dobiega końca budowa hermetycznej kompostowni, zakład przygotowuj się do modernizacji sortowni, co pozwoli zmaksymalizować efektywność jej pracy w wydzielaniu surowców wtórnych. - Chciałbym przypomnieć, że wszyscy pracujemy na ten ostateczny wynik. Ilość wysegregowanych surowców wtórnych to zawsze efekt uzupełniającego się wysiłku mieszkańców i sortowni. Po pracy wykonanej przez gdańszczan, sortownia ma swoje bardzo ważne zadania, aby cały ten system miał sens. – zauważa Michał Dzioba prezes Zakładu Utylizacyjnego w Gdańsku. - Na przykład: mieszkańcy wysegregowują tworzywa sztuczne. Gdy trafią do Zakładu dzielimy je dalej na: plastik bezbarwny, zielony, niebieski, folie cienkie oddzielamy od grubych, tetrapaki czyli kartony po mleku i sokach, osobną kategorią jest też plastik po chemii gospodarczej. Dopiero tak przygotowany surowiec można przekazać do recyklingu. Michał Dzioba podkreślił, że cieszy fakt, że spada ilość odpadu trafiającego na składowisko, czego zasługą jest segregacja wszystkich tworzyw, z których część można przeznaczyć do recyklingu, a te niskiej jakości muszą trafić do spalarni. - Cały czas pracujemy nad tym, aby także systemowo wprowadzać różne poprawki, korzystne dla mieszkańców i efektu ekologicznego. Dziękuję wszystkim mieszkańcom segregującym odpadyza wysiłek podejmowany na rzecz Czystego Miasta Gdańska – powiedział Piotr Grzelak.